Strona główna
dzień1
dzień2 dzień3 dzień4 dzień5 dzień6



WSTĘP


AKAPITRok 2012 był rokiem bardzo, ale to bardzo specyficznym. Pierwsza jego połowa to moja walka z nowotworem, druga – ze skutkami ubocznymi terapii i ogólnym wyniszczeniem organizmu, które mocno przełożyło się na sprawność fizyczną. Po zakończonych w drugiej połowie maja sześciu cyklach chemioterapii z końcem czerwca miałem rozpocząć miesięczny „turnus” radioterapii. Ponieważ jednak należało przedtem wykonać jeszcze jedno badanie, wczasy z radioterapią zostały opóźnione o około miesiąc. W głowie zaświtała więc myśl: A może by choć na kilka dni gdzieś wyjechać? Choć formę fizyczną miałem bardzo oględnie rzecz ujmując co najwyżej średnią, to jednak taki wyjazd mógł przynajmniej podratować nieco nadwyrężone morale.
AKAPITJako bazę wypadową wybraliśmy Hubę nad Zalewem Czorsztyńskim. Malownicze położenie na południowym stoku Lubania zapewniało szerokie panoramy i widok Tatr, a także z uwagi na bliskość wielu szlaków dość spore możliwości organizowania sobie niezbyt wymagających fizycznie wycieczek. Znalezienie kwatery wiązało się jedynie z kilkudziesięcioma kliknięciami w klawiaturę i wykonaniem paru telefonów. Potem jeszcze przygotowanie prowiantu, pakowanie, przekonanie siebie, że dam radę oraz naszego psa, że wrócimy niebawem i naprawdę lepiej będzie dla niego, jak zostanie w domu z Majką i już byliśmy gotowi do startu.

pierwszy dzień